Wyjazdy studenckie

Obserwatorzy

wtorek, 16 października 2012

kalosze noszę, o!

zabrzmiało, jakby to właśnie kalosze były głównym punktem mojego zestawu. a nieee, musiały ustąpić miejsca wścielke różowemu, lakowemu, płaszczykowi, który równie dobrze jak one poradził sobie z deszczem. 














xoxo, 
Clau! ;* 

63 komentarze:

  1. zakochałam się w płaszczu, a zwłaszcza w kolorze i fasonie!

    OdpowiedzUsuń
  2. super wygladasz ;)
    lubie twoj styl ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. słodko, dziewczęco i praktycznie. świetnie!

    Zapraszam do odwiedzin: http://bbsbeautiful.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. oo, tez pase oko na pewne kalosze! w takim zestawie nie straszna ci jesienna slota, w dodatku plaszczyk ma taki optymistyczny kolor! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny masz ten płaszczyk :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Odważna stylizacja i ten róż :) Zazdroszczę kaloszy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. prezentujesz się idealnie! Skąd ten płaszczyk?Cudo :*

    OdpowiedzUsuń
  8. ja tej jesieni nie mogę się jeszcze wdrożyć w tryb kaloszowy, jak wychodzę bez nich to zaczyna mi padać, a jak je przezornie założe to się robi słonecznie ;D a płaszczyk jest 200% przeciwdeszczowy, nie dość że w swej formie, to jeszcze tym kolorem wygrywa z deszczową szarością ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. ten różowy płaszczyk jest idealny na deszczowy dzień

    OdpowiedzUsuń
  10. Buty to chyba oficerki z decathlonu :)) Dokładnie w takich jeździłam konno :)

    OdpowiedzUsuń
  11. So inspiring my dear...Thank you for your post.
    The photos are really beautiful.
    Kisses,
    Nicole
    www.nicoleta.me

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham Twój płaszcz, jest genialny ;o
    połączenie świetne! Mój ulubiony set ;d

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale Ty słodko wyglądasz! :)
    Płaszczyk jest taki uroczy :P

    OdpowiedzUsuń
  14. jestem pod wrażeniem, Twój blog jest rewelacyjny! muszę tu zaglądać częściej :)
    mam nadzieję, że mój zainteresuje Cię również i dodasz go do obserwowanych ;) http://mademoiselle-brigitte.blogspot.com/
    buźka!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetnie wyglądasz jak zawsze zresztą!:) Świetna kurteczka, ale jak MEGA żarówa!!:D:D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. W takim optymistycznym zestawie deszcz nie straszny!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. ooo ten lakowany płaszczyk rewelacyjnie sie zgrał z kaloszami :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Genialny set i prześliczny płaszczyk;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam połączenie kaloszy zarówno z codziennymi strojami jak i eleganckimi :)
    Mam pytanie. Czy przypadkiem nie mijałam Cię dziś w Rybniku w parku nad Nacyną? :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem z Czerwionki ale do Rybnika dojeżdżam do szkoły ;). Jeśli byłaś w koku to pewnie mi gdzieś mignęłaś :P.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mało kto by uwierzył że w gumowcach a jak to teraz się ładniej określa- kaloszach można wyglądać seksownie!
    Jesteś tego żywym dowodem!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Hi! I think, you won't refuse the offer! :)I take interview. Many people are interesting to me. And I could take it from you! I see that you are the unusual person, with the sense of style! :) If the offer is interesting, write to me on mail: nastua-fedotova.net@mail.ru
    With the "Interview" mark!
    I hope, see you soon! :)
    http://nastya-fedotova.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. jej, jakie śliczne są te kalosze! właśnie takie podobają mi się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam kalosze a Twoje są śliczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. o widzisz :) zestaw na ciepłe, ale deszczowe dni. aczkolwiek kurtka jak dla mnie na nie - może przez tego flesza :) sukienka jest śliczna. <3

    OdpowiedzUsuń
  26. pozazdroszczę płaszczyka. Może nie koniecznie kolor ten bo wolałabym coś w odcieniach granatu, fioletu, ale ogólnie jest super ;)

    pozdrawiam/ N.

    OdpowiedzUsuń
  27. trzy kolory ;P super to wygląda klasycznie, a jak efektownie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Fajne kalosze :) w tym kolorze płaszcza od razu przegonisz deszcz :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. płaszcz ma świetny kolor, a na takie kalosze właśnie poluje, są niezastąpione podczas ulewy:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetniee!
    .. i kalosze i płaszczyk są rewelacyjne :)

    Pozdrawiam! M.

    OdpowiedzUsuń
  31. płaszczyk przebija wszytko, nawet kalosze, jest przecudny!!! a Ty ślicznie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ależ cudnie wyglądasz w tym wydaniu ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam kalosze : )

    Zapraszam na konkurs - do wygrania bransoletka STRADIVARIUS ( zgłosiło się mało osób, dlatego są bardzo duże szanse na wygraną)

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękne te kalosze! Też uwielbiam łączyć takie buty z podkolanówkami:)

    OdpowiedzUsuń
  35. genialnie- wszystko mi sie podoba- sukienka, płaszcz i kaloszki!!♥ ♥ ♥ ♥
    całusy:*
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  36. świetny zestaw! płaszczyk <3

    uwielbiam Twój blog, muszę tu zaglądać częściej. mam nadzieję, że mój przypadnie Ci do gustu też, a może nawet dodasz go do obserwowanych ;) http://mademoiselle-brigitte.blogspot.com/
    całuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Pięknie wygląda ta sukienka. I kalosze super :)

    OdpowiedzUsuń
  38. na deszcz jak znalazł! i taki fajny, żywy kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Na pewno wyróżniałabyś się spośród wszystkich w deszczowy dzień i to zdecydowanie na +! ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Świetny zestaw na deszcz i jesienną aurę - kolorystycznie na pewno będzie wszystkim ponurakom poprawiał humor :)

    Pozdrawiam,
    The-Bigwig

    OdpowiedzUsuń
  41. Ojj tak, za płaszczyk Cię uwielbiam, tak z przytupem!

    OdpowiedzUsuń
  42. Nieziemski płaszczyk!

    OdpowiedzUsuń
  43. świetny zestaw;p
    sukieneczka super;p

    OdpowiedzUsuń
  44. Dojrzałam chyba do zakupu kaloszy. Powiedz tylko, czy wymagają wielkiego wysiłku przy zdejmowaniu?

    OdpowiedzUsuń
  45. Też mam decathlony. I straszne problemy se sciaganiem. Nie zawsze sama daję radę. A jak Twoje?

    OdpowiedzUsuń

thanks for visiting my blog and leaving a commennt!
xoxo! <3