zabrzmiało, jakby to właśnie kalosze były głównym punktem mojego zestawu. a nieee, musiały ustąpić miejsca wścielke różowemu, lakowemu, płaszczykowi, który równie dobrze jak one poradził sobie z deszczem.
ja tej jesieni nie mogę się jeszcze wdrożyć w tryb kaloszowy, jak wychodzę bez nich to zaczyna mi padać, a jak je przezornie założe to się robi słonecznie ;D a płaszczyk jest 200% przeciwdeszczowy, nie dość że w swej formie, to jeszcze tym kolorem wygrywa z deszczową szarością ;D
jestem pod wrażeniem, Twój blog jest rewelacyjny! muszę tu zaglądać częściej :) mam nadzieję, że mój zainteresuje Cię również i dodasz go do obserwowanych ;) http://mademoiselle-brigitte.blogspot.com/ buźka!
Uwielbiam połączenie kaloszy zarówno z codziennymi strojami jak i eleganckimi :) Mam pytanie. Czy przypadkiem nie mijałam Cię dziś w Rybniku w parku nad Nacyną? :P
Hi! I think, you won't refuse the offer! :)I take interview. Many people are interesting to me. And I could take it from you! I see that you are the unusual person, with the sense of style! :) If the offer is interesting, write to me on mail: nastua-fedotova.net@mail.ru With the "Interview" mark! I hope, see you soon! :) http://nastya-fedotova.blogspot.com/
uwielbiam Twój blog, muszę tu zaglądać częściej. mam nadzieję, że mój przypadnie Ci do gustu też, a może nawet dodasz go do obserwowanych ;) http://mademoiselle-brigitte.blogspot.com/ całuję! :)
I kalosze i płaszczyk są super :)
OdpowiedzUsuńPłaszczyk jest świetny!
OdpowiedzUsuńhttp://fashionznaczymoda.blogspot.com/
zakochałam się w płaszczu, a zwłaszcza w kolorze i fasonie!
OdpowiedzUsuńsuper wygladasz ;)
OdpowiedzUsuńlubie twoj styl ;)
słodko, dziewczęco i praktycznie. świetnie!
OdpowiedzUsuńZapraszam do odwiedzin: http://bbsbeautiful.blogspot.com/
oo, tez pase oko na pewne kalosze! w takim zestawie nie straszna ci jesienna slota, w dodatku plaszczyk ma taki optymistyczny kolor! :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny masz ten płaszczyk :))
OdpowiedzUsuńOdważna stylizacja i ten róż :) Zazdroszczę kaloszy :)
OdpowiedzUsuńprezentujesz się idealnie! Skąd ten płaszczyk?Cudo :*
OdpowiedzUsuńja tej jesieni nie mogę się jeszcze wdrożyć w tryb kaloszowy, jak wychodzę bez nich to zaczyna mi padać, a jak je przezornie założe to się robi słonecznie ;D a płaszczyk jest 200% przeciwdeszczowy, nie dość że w swej formie, to jeszcze tym kolorem wygrywa z deszczową szarością ;D
OdpowiedzUsuńten różowy płaszczyk jest idealny na deszczowy dzień
OdpowiedzUsuńoryginalnie ; )
OdpowiedzUsuńButy to chyba oficerki z decathlonu :)) Dokładnie w takich jeździłam konno :)
OdpowiedzUsuńSo inspiring my dear...Thank you for your post.
OdpowiedzUsuńThe photos are really beautiful.
Kisses,
Nicole
www.nicoleta.me
Kocham Twój płaszcz, jest genialny ;o
OdpowiedzUsuńpołączenie świetne! Mój ulubiony set ;d
Ale Ty słodko wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńPłaszczyk jest taki uroczy :P
kalosze <3
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem, Twój blog jest rewelacyjny! muszę tu zaglądać częściej :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że mój zainteresuje Cię również i dodasz go do obserwowanych ;) http://mademoiselle-brigitte.blogspot.com/
buźka!
Świetnie wyglądasz jak zawsze zresztą!:) Świetna kurteczka, ale jak MEGA żarówa!!:D:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W takim optymistycznym zestawie deszcz nie straszny!:)
OdpowiedzUsuńooo ten lakowany płaszczyk rewelacyjnie sie zgrał z kaloszami :)
OdpowiedzUsuńGenialny set i prześliczny płaszczyk;)
OdpowiedzUsuńcudne! :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
genialne połączenie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie kaloszy zarówno z codziennymi strojami jak i eleganckimi :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie. Czy przypadkiem nie mijałam Cię dziś w Rybniku w parku nad Nacyną? :P
ja tez lubie kalosze!
OdpowiedzUsuńJestem z Czerwionki ale do Rybnika dojeżdżam do szkoły ;). Jeśli byłaś w koku to pewnie mi gdzieś mignęłaś :P.
OdpowiedzUsuńMało kto by uwierzył że w gumowcach a jak to teraz się ładniej określa- kaloszach można wyglądać seksownie!
OdpowiedzUsuńJesteś tego żywym dowodem!
:)
Hi! I think, you won't refuse the offer! :)I take interview. Many people are interesting to me. And I could take it from you! I see that you are the unusual person, with the sense of style! :) If the offer is interesting, write to me on mail: nastua-fedotova.net@mail.ru
OdpowiedzUsuńWith the "Interview" mark!
I hope, see you soon! :)
http://nastya-fedotova.blogspot.com/
jej, jakie śliczne są te kalosze! właśnie takie podobają mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kalosze a Twoje są śliczne ;)
OdpowiedzUsuńo widzisz :) zestaw na ciepłe, ale deszczowe dni. aczkolwiek kurtka jak dla mnie na nie - może przez tego flesza :) sukienka jest śliczna. <3
OdpowiedzUsuńkaloszki cudowne ♥
OdpowiedzUsuńodważnie :P
OdpowiedzUsuńpozazdroszczę płaszczyka. Może nie koniecznie kolor ten bo wolałabym coś w odcieniach granatu, fioletu, ale ogólnie jest super ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam/ N.
trzy kolory ;P super to wygląda klasycznie, a jak efektownie!
OdpowiedzUsuńFajne kalosze :) w tym kolorze płaszcza od razu przegonisz deszcz :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsliczna sukienka!!
OdpowiedzUsuńxxo
płaszcz ma świetny kolor, a na takie kalosze właśnie poluje, są niezastąpione podczas ulewy:)
OdpowiedzUsuńpięknie ! śliczna sukienka <2
OdpowiedzUsuńróżowa skóra...nieźle:))
OdpowiedzUsuńŚwietniee!
OdpowiedzUsuń.. i kalosze i płaszczyk są rewelacyjne :)
Pozdrawiam! M.
Sukienka i płaszczyk super :)
OdpowiedzUsuńpłaszczyk przebija wszytko, nawet kalosze, jest przecudny!!! a Ty ślicznie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńAleż cudnie wyglądasz w tym wydaniu ! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kalosze : )
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs - do wygrania bransoletka STRADIVARIUS ( zgłosiło się mało osób, dlatego są bardzo duże szanse na wygraną)
świetny płaszczyk! :)
OdpowiedzUsuńPiękne te kalosze! Też uwielbiam łączyć takie buty z podkolanówkami:)
OdpowiedzUsuńgenialnie- wszystko mi sie podoba- sukienka, płaszcz i kaloszki!!♥ ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńcałusy:*
Ola
Ale fajny ten płaszczyk <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam kalosze
OdpowiedzUsuńświetny zestaw! płaszczyk <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twój blog, muszę tu zaglądać częściej. mam nadzieję, że mój przypadnie Ci do gustu też, a może nawet dodasz go do obserwowanych ;) http://mademoiselle-brigitte.blogspot.com/
całuję! :)
Super set w kaloszach :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ta sukienka. I kalosze super :)
OdpowiedzUsuńna deszcz jak znalazł! i taki fajny, żywy kolorek :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wyróżniałabyś się spośród wszystkich w deszczowy dzień i to zdecydowanie na +! ;)
OdpowiedzUsuńThat is a cool jacket!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw na deszcz i jesienną aurę - kolorystycznie na pewno będzie wszystkim ponurakom poprawiał humor :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
The-Bigwig
Ojj tak, za płaszczyk Cię uwielbiam, tak z przytupem!
OdpowiedzUsuńNieziemski płaszczyk!
OdpowiedzUsuńświetny zestaw;p
OdpowiedzUsuńsukieneczka super;p
Dojrzałam chyba do zakupu kaloszy. Powiedz tylko, czy wymagają wielkiego wysiłku przy zdejmowaniu?
OdpowiedzUsuńTeż mam decathlony. I straszne problemy se sciaganiem. Nie zawsze sama daję radę. A jak Twoje?
OdpowiedzUsuń