Wyjazdy studenckie

Obserwatorzy

niedziela, 11 grudnia 2011

jaskółka tatoo!

Heeeeeeeeeeeej! Słuchajcie, nie mam ostatnio za dużo czasu na zajmowanie się blogiem, ale obiecuję, że już jutro będzie post ze stylizacją! Tym czasem, właśnie ogarnęłam zdjęcia mojego nowego nabytku i chciałam Wam je pokazać...

Wiem, że zdania na temat tatuaży są jak nie powiem co (;P) podzielone, wielu z Was mogą się nie podobać a tatuowanie się może wydawać się okropniastym błędem i występkiem. Ja jednak uważam, że w miarę małe rysuneczki na ciele w odpowiednim miejscu są całkiem fajne i ciekawe.

Miałam dylemat gdzie zrobić mój tatoo. Stopa kontra szyja. Jak widać wybrałam drugą opcję, natomiast nie wykluczam, że może kiedyś zrobię sobie jakiś napis na stopie...

Jeśli chodzi o samo wykonywanie tatuażu, to byłam mile zaskoczona. Cała operacja trwała nie więcej niż 20 minut a pseudoból (ponieważ nie mogę nazwać tego mało przyjemnego uczucia bólem) był bardzo umiarkowany. Właściwie, to wizyta u dentysty jest bardziej uciążliwa...

Dobra dość tej gadki. Zerknijcie na efekty i oceńcie sami.... HOT or NOT? ;D









;*** 

13 komentarzy:

  1. tez zastanawialam sie nad jaskolka... super tatuaz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no właśnie, może chodzi o to, że na dłuższą metę to jest wkurzające .... ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. hot hot, piękna jaskółeczka

    OdpowiedzUsuń
  4. jest spoko, ale ja zdecydowanie jestem fanką większych form jeśli chodzi o tatuaże;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny tatuaż, mały na dobry początek :D

    OdpowiedzUsuń
  6. moje pierwsze skojarzenie to był mały pingwin.. ;x

    OdpowiedzUsuń
  7. pięęęęęęęęęęknyyyyyyyyyyyyyy!;-))

    OdpowiedzUsuń
  8. cudo! ;D
    świetny blog. ;)
    obserwuje i zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Co do ostatniego zdjęcia... opportunity, nie oportunity:)

    OdpowiedzUsuń

thanks for visiting my blog and leaving a commennt!
xoxo! <3