Wyjazdy studenckie

Obserwatorzy

poniedziałek, 30 maja 2011

John Lennon is my daddy!



Kropki kojarzą mi się bardzo pozytywnie, z kreskówkami. Koszulka którą mam na sobie również- jest utrzymana w podobnym klimacie, to było inspiracją dzisiejszego setu.  
Kto powiedział, że nie można łączyć pasków z kropkami? Jeśli ma się ochotę na odrobinę szaleństwa, czemu nie ;))  
I  lennonki! Tak, tak, uwieeelbiam lennonki! 


Nikuś- New Yorker 
 A propos, co sądzicie o białych paznokciach? Mnie ten trend się bardzo podoba! Niestety taki manicure, to manicure na jeden dzień, potem się brudzi, i wygląda nieestetycznie, a przyznam szczerze, że nie cierpię codziennie malować paznokci! Ciągle szukam jakieś marki lakierów, które wytrzymują dłużej niż 2 dni... Jakieś typy?
(Btw. moje paznokcie są już właśnie prawie jednodniowe i są widoczne małe zadrapania czy odpryśnięcia, wybaczcie.)






lennonki- vintage
koszulka- zara
sukienka- New Yorker
torba, trampy- no name






sobota, 28 maja 2011

Take me to the harem!

Mówią, że tego typu spodnie mogą nosić tylko dziewczyny o figurze kielicha lub takie, które są baaaardzo szczupłe, nie mają żadnych manka-mętów sylwetki. Ja niestety, do dziewczyn z 2giej, wymienionej grupy nie należę, jednak dodając do haremek marynarkę z buffkami, która optycznie poszerzyła ramiona oraz koturny, wyrównałam proporcje mojej sylwetki.



pierścien mocy 1 z lewej- h&m
pierścien 2- noname


Marynarka- amisu
bluzka- h&m
haremki- zara
koturny- deichmann



  PS. Jestem totalnie objedzona! Byłam u cioci na urodzinach, gdzie serwowano wyśmienite potrawy, ciasta itp. cóż, dziś idę spać z wyrzutami sumienia, dobranoc!

czwartek, 26 maja 2011

new in!

Dziś wpadło do mojej szafy kilka drobiazgów. Rano odprowadziłam psa do fryzjera, miałam więc ponad 3 h czasu na buszowanie po sklepach.
Oto moje łupy: 
marynar z bufkmi - Amisu


Jeszcze nie wiem, gdzie i kiedy będę zakładać ta sukienkę, ale totalnie mnie zauroczyła, musiałam ja mieć! <3



miętowy żakiecik ze wstawkami koronkowymi

haremki- zara

czerwone mini koturny

tuba- amisu

koronkowa bluzka

rurki- zara trf 

top z wisienkami - zara

floralowa bluzka- h&m

skórzane trampy

baletki w kwiatki
Baleriny z ostatnich zdjęć są trochę ciasnawe, ponieważ ich rozm to 37, a ja noszę przewżnie 38. myśliczie, że się naciągną? Jak nie, to będę zmuszona je sprzedać... 

środa, 25 maja 2011

let it fall!

Od kiedy pierwszy raz odsłoniłam nogi, już ich więcej nie zakryłam. Nie założyłam ani spodni, ani rajstop, nic co mogłoby przyprawić mnie o nadmiar gorąca. Dziś jednak przeliczyłam się z temperaturą. Z wnętrza domu wydawało się, że na podwórzu jest całkiem ciepło, jednak po wyjściu okazało się być nieco zimniej niż się spodziewałam a, że nie miałam czasu, żeby zmienić ubranie wyruszyłam w świat a kiecce, która na dodatek chyba nie nadaje się na wietrzne dni (a dzisiejszy zaliczał się do takich), ponieważ przy każdym mocniejszym dmuchnięciu zawiewało mi spódnicę, coś na podobiznę Merlin Monroe, a do niej to mi jeszcze daaaaleko! ;D 

top- amisu
skirt- h&m
sandals- no name
glasses- c&a
ring- no name














I mój dzisiejszy zakup. Wszyscy mają jelly baleriny, mam i ja!
 cyyytrynki! 


wkrótce w stylizacji! ;)) 


wtorek, 24 maja 2011

put on the frill!

Dzisiaj outfit z serii tych raczej bardziej wyjściowo-eleganckich. Byłam świadkiem na bierzmowaniu mojej siostry, tak więc założyłam bluzkę z dość sporym żabotem, która bardzo mi się podoba, jednak nie jest przeze mnie często wykorzystywana do codziennych setów- wydaje mi się po prostu zbyt szykowna i elegancka, ot akurat pasująca na na wyjścia wymagające wyraźnego dress code'u. 
Do tego spódnica z podwyższonym stanem, pantofle, mała kopertówka, wszystko utrzymane w kolorach nude (oprócz butów, ponieważ nie wiem jakim cudem, ale nie dorobiłam się jeszcze żadnych szpilek w cielistym kolorze) i zestaw gotowy. ;))  

bluzka- bebe
spódnica- chaloc
kopertówka- tally weijl
buty- deichmann
bransoletki- house
zegarek- stradivarius


















Bardzo lubię tę piosenkę, teledysk też ;))