Dzisiaj outfit z serii tych raczej bardziej wyjściowo-eleganckich. Byłam świadkiem na bierzmowaniu mojej siostry, tak więc założyłam bluzkę z dość sporym żabotem, która bardzo mi się podoba, jednak nie jest przeze mnie często wykorzystywana do codziennych setów- wydaje mi się po prostu zbyt szykowna i elegancka, ot akurat pasująca na na wyjścia wymagające wyraźnego dress code'u.
Do tego spódnica z podwyższonym stanem, pantofle, mała kopertówka, wszystko utrzymane w kolorach nude (oprócz butów, ponieważ nie wiem jakim cudem, ale nie dorobiłam się jeszcze żadnych szpilek w cielistym kolorze) i zestaw gotowy. ;))
bluzka- bebe spódnica- chaloc kopertówka- tally weijl buty- deichmann bransoletki- house zegarek- stradivarius |
Bardzo lubię tę piosenkę, teledysk też ;))
Śliczny zestaw! Bardzo ładna bluzka i świetna torebka.
OdpowiedzUsuńbardzo ładne dodatki !!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ohh my God...Claudia...the number one..
OdpowiedzUsuń