Wiem, że zdania na temat tatuaży są jak nie powiem co (;P) podzielone, wielu z Was mogą się nie podobać a tatuowanie się może wydawać się okropniastym błędem i występkiem. Ja jednak uważam, że w miarę małe rysuneczki na ciele w odpowiednim miejscu są całkiem fajne i ciekawe.
Miałam dylemat gdzie zrobić mój tatoo. Stopa kontra szyja. Jak widać wybrałam drugą opcję, natomiast nie wykluczam, że może kiedyś zrobię sobie jakiś napis na stopie...
Jeśli chodzi o samo wykonywanie tatuażu, to byłam mile zaskoczona. Cała operacja trwała nie więcej niż 20 minut a pseudoból (ponieważ nie mogę nazwać tego mało przyjemnego uczucia bólem) był bardzo umiarkowany. Właściwie, to wizyta u dentysty jest bardziej uciążliwa...
Dobra dość tej gadki. Zerknijcie na efekty i oceńcie sami.... HOT or NOT? ;D
;***
tez zastanawialam sie nad jaskolka... super tatuaz :)
OdpowiedzUsuńduzy by zabolal, gwarantuje :D
OdpowiedzUsuńno właśnie, może chodzi o to, że na dłuższą metę to jest wkurzające .... ;D
OdpowiedzUsuńurocza ;)
OdpowiedzUsuńświetny!
OdpowiedzUsuńhot hot, piękna jaskółeczka
OdpowiedzUsuńwow!!HOT:D
OdpowiedzUsuńjest spoko, ale ja zdecydowanie jestem fanką większych form jeśli chodzi o tatuaże;)
OdpowiedzUsuńŚliczny tatuaż, mały na dobry początek :D
OdpowiedzUsuńmoje pierwsze skojarzenie to był mały pingwin.. ;x
OdpowiedzUsuńpięęęęęęęęęęknyyyyyyyyyyyyyy!;-))
OdpowiedzUsuńcudo! ;D
OdpowiedzUsuńświetny blog. ;)
obserwuje i zapraszam do siebie!
Co do ostatniego zdjęcia... opportunity, nie oportunity:)
OdpowiedzUsuń