Dziś zestaw z wczorajszego spaceru. Pomarańczowy, oversizowy t-shirt to tak na prawdę bluzka na panią w rozmiarze XXXL ;D Podszyłam trochę rękawki, spięłam się paskiem, i jest. Nie jestem do końca przekonana do tego rodzaju bluzek... wciąż mam wrażenie, że mnie pogrubiają, aczkolwiek lubię w nich chodzić, ot cały paradoks. Inna sprawa to taka, że mam jakiegoś cholernego pecha do baletek tego roku. Co jakieś założę, to mnie obdzierają. Te, które mam na sobie kupiłam wczoraj na wyprzedażach, mam nadzieję, że jakoś dam sobie rade z odciskami bo chciałabym je jeszcze założyć. Co do wyprzedaży to kupiłam sobie jeszcze parę rzeczy, w tym nieco elegancki kombinezon (z myślą o niedzielnych chrzcinach mojego kuzynka <3) i strój kąpielowy (wreszcie znalazłam coś odpowiedniego i całe szczęście, bo to już ostatki...!), być może pokażę Wam moje łupy w kolejnym poście, póki co zostawiam Was ze zdjęciami,
xoxo! ;*
t-shirt, necklace/naszyjnik- nn
skirt/spódniczka, shoes/buty- New Yorker
bag/torebka- swap
Świetny zestaw. Kocham kolor bluzki, ale chyba widziałabym ją bardziej z czarnym paskiem w tej stylizacji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie pogrubia Cię, coś Ty :).
OdpowiedzUsuńAle pasek do takiego oversize'a mi nie pasuje!
buziaki:)
jej wyglądasz oszołamiająco!:)
OdpowiedzUsuńA Twoich włosów to Ci zazdroszczę i to jak!:)
Pozdrawiam!:)
mega wygladasz ;-)
OdpowiedzUsuń@ Lenny Lemonade: no właśnie ja mam manię spinania oversizów paskami;D
OdpowiedzUsuńgenialna bluzka!
OdpowiedzUsuńmam tak samo! Niby to jedynie 5 cm, a czujesz jakby zmiejszyła się ich długość o połowę! :(
OdpowiedzUsuńdokładnie!
OdpowiedzUsuńwcale Cie nie pogrubiają takie bluzki przynajmniej ta na zdj, sama mam chyba dwie lub trzy koszulki w rozmiarze ok 42-44 i nosze je jako takie luźniejsze do legginsów :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna bluzka ;]
OdpowiedzUsuńanswer:thank you so much for you comment!!!!;D
OdpowiedzUsuńhttp://paolinasspace.blogspot.com
bardzo dobrze Ci w brzoskwiniowym kolorze
OdpowiedzUsuń